poniedziałek, 14 marca 2016

Stała się tragedia...

...dokładnie tak, to prawda - zepsuł mi się aparat, czyli jest tragicznie. Na razie mam jeszcze zapasy zdjęć, ale one wkrótce się wyczerpią, a nowe prace cały czas powstają i będę musiała się ładnie uśmiechać do mojego kandydata na szwagra aby mi pożyczał swój, póki mój nie ożyje - czyli już od dziś rozpoczęłam posyłanie uśmiechów.
Dziś kolczyki których wzór już był, ale tym razem inna wersja kolorystyczna


Pozdrawiam :*

5 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za uśmiechy, bo warto takie piękne prace fotografować i pokazywać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolczyki ogniste jak flamenco... Trzymam kciuki za ożywienie aparatu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne :) Podziwiam za zrobienie czegoś takiego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolczyki są piękne Kochana , ja nie rozstaje się ze swoimi ani na krok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękności! oby aparat ożył i fotografował te cuda:) Obserwuję!

    OdpowiedzUsuń