sobota, 9 lipca 2016

Ponownie hurtowy post

Witajcie po prawie dwutygodniowej przerwie, niestety musiała ona być, ponieważ fizycznie nie dałam rady pisać postów i do Was zaglądać. Czas mija mi strasznie szybko a wszystko to za sprawą prac polowych - ostro zbieram czarną porzeczkę, którą częściowo sprzedaję a w między czasie robię bardzo zdrowe soki na zimę. Do tego jeszcze doszły przetwory ogórkowe i jakaś dziwna gorączka najpierw córa gorączkowała - jej przeszło bardzo szybko a mnie 3 dni trzymała. Dziś z mężem zakończyliśmy zbiór porzeczek, zostały kombajnowe, odwiezione do chłodni i koniec - nareszcie ale ja  praktycznie padam na pyszczek. A w między czasie powstały trzy pary kolczyków, zapraszam do oglądania :)










6 komentarzy:

  1. Podziwiam, iż mimo zmęczenia powstają takie piękne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Każda para kolczyków piękna:)Może teraz nieco odetchniesz...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rękodzieło jest z pewnością chwilą wytchnienia od innych prac, wyłączeniem się z codziennych obowiązków, relaksem. Przynajmniej dla mnie. Piękne kolczyki uszyłaś. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie prześliczne, ale oczywiście niebieskie mnie po prostu powalają na kolana !!! Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kolczyki, ta ostatnia para mnie urzekła, no cudne po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I znowu porcja pięknych kolczyków :* bardzo fajnie łączysz kolory :*

    OdpowiedzUsuń