W to niedzielne przedpołudnie chce pokazać Wam długie kolczyki sutaszowe.
Ale zanim je pokaże, napiszę jaką bajkę zażyczyła sobie moja trzy i pół letnia Księżniczka.
Ola: Mamuś, kup mi bajeczkę, ale taką bez oblazków.
Ja: Dlaczego bez obrazków?
Ola: Bo chce nauczyć się cytać.
Ja: To jaka ma być ta bajka?
Ola: Taka , jak cyta mi ciocia Gablysia, taką o złych ludziach.
Ja: O złych ludziach?
Ola: Tak, a sędzia daje im kale, a plokulatol mu pomaga.
Po takiej rozmowie dzwonię do cioci i się pytam co ona mojemu dziecku czyta, a ona że kodeks postępowania karnego :) - chyba mały prawnik mi rośnie
A teraz kolczyki. Użyłam szarego sznurku sutasz i tęczowych kryształków, które w słońcu niezwykle się mienią i maja różne kolory, w zależności pod jakim kątem na nie się patrzy :)
Kolczyki zgłaszam do Blogowych Podróży 2016, które organizuje Ela na swoim Blogu.
Śliczne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe cudo!!
OdpowiedzUsuńKolczyki przepiękne ♥ a dzieciątko chyba faktycznie wyrośnie na prawnika,uśmiałam się serdecznie :)Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolczyki i fantastyczne kryształki, nadają całości tego "blasku" :) Bajka na pewno bardzo rozwijająca :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
śliczne :)
OdpowiedzUsuńpiękne!
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńcudowne refleksy i w ogóle całość jest niezwykle gustowna!
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki.
OdpowiedzUsuńDzieci są niesamowite.
Pozdrawiam
Śliczności :) Uwielbiam szarości, to bardzo niedoceniane kolory ;)
OdpowiedzUsuń