niedziela, 1 maja 2016

Ażury

Złapałam wiatr w żagle i piszę kolejnego posta :)
Dziś pokażę kolczyki inne niż do tej pory, są to jak ja to nazywam "składaki" - nic nie szyję, tylko łączę półfabrykaty i mam gotową biżuterię. Ażurowe elementy już jakiś czas temu kupiłam bez większego pomysłu na nie, ale w końcu się doczekały. Dołączyłam do nich kulki awenturynu i szklaną kropelkę a centralną część urozmaiciłam kryształkiem rivoli.





Pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. piękne:) efekt super i jeszcze do tego szybko się zrobiło:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Ażurki ! A Ty jak zawsze tworzysz prawdziwe cudo Kochana :)

    OdpowiedzUsuń